icon
BLAZING FAST ! PURCHASE THIS INCREDIBLE THEME NOW FOR THE SUCCESS OF YOUR BUSINESS !

Ashwagandha – cudowne zioło na tarczycę

Osoby chorujące na niedoczynność tarczycy i Hashimoto stają się coraz bardziej świadome istnienia skutecznych i w pełni naturalnych sposobów na poprawę swojego stanu zdrowia.

Tu z pomocą przychodzą różne suplementy roślinne, w tym oleje i ekstrakty. Jeden z nich jest tak skuteczny, że moje pacjentki nie wyobrażają już sobie powrotu do czasu sprzed jego przyjmowania. 

Ashwagandha to ulubione zioło osób chorujących na niedoczynność tarczycy oraz Hashimoto. Całkowicie zmienia jakość życia. Poprawia samopoczucie, dodaje energii. W dodatku sprawia, że leki stają się bardziej skuteczne.

Znajdziesz tu opis zastosowania tej rośliny w chorobach tarczycy oraz odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania. 

Roślina o wyjątkowych właściwościach

Ashwagandha (łac. Withania somnifera) to roślina należąca do grupy adaptogenów. Rośliny adaptogenne przywracają organizm do naturalnej równowagi i uodparniają na stres.

👉 Jeżeli chcesz rozwinąć swoją wiedzę na temat właściwości tej rośliny, to tutaj znajdziesz obszerne i bardzo wartościowe opracowanie: Ashwagandha – wszystkie informacje, których szukasz


Na wschodzie są znane od tysięcy lat, a w ajurwedzie są cenione jako najzdrowsze rośliny. Wykorzystuje się je do leczenia wielu chorób, ale też stosuje profilaktycznie, aby cieszyć się doskonałym zdrowiem. U nas dopiero od kilku lat zyskują popularność. 

Ashwagandha jest nieustannie testowana przez naukowców. Badania potwierdziły skuteczność zioła i znajduje się jej kolejne zastosowania. Wszystkie wymienione tu jej właściwości poparte są odpowiednimi badaniami (wymieniam je w przypisach).

Jak działa ta niesamowita roślina? Przede wszystkim…

Wspiera pracę tarczycy – reguluje poziom hormonów FT3 i FT4

(…a w konsekwencji normuje poziom TSH)

Ashwagandha pomaga stymulować tarczycę do produkcji hormonu Ft4 [1].  Mówiąc potocznie: rozkazuje tarczycy wziąć się w końcu do pracy. 

Ale to nie wszystko. Hormon FT4 jest formą nieaktywną. Taki też znajduje się w popularnych lekach na tarczycę. Komórki naszego ciała nie mogą z niego skorzystać.  Potrzebujemy formy przekształconej, czyli FT3. Tu do akcji ponownie wkracza ashwagandha, która stymuluje przemianę FT4 do FT3. 

Hormony tarczycy rozprzestrzeniają się po ciele krążąc we krwi, a organizm może w końcu skorzystać z ich aktywnej formy. Przechodzą też przez specjalny ośrodek w mózgu, który stale sprawdza ich ilość. Zauważa wzrost, więc zmniejsza produkcję TSH [2] (hormonu “pospieszającego” tarczycę do pracy).

Obniżenie TSH jest zawsze dużym sukcesem w terapii niedoczynności tarczycy oraz choroby Hashimoto. Dzięki ashwagandzie jest to dużo łatwiejsze. 

Reguluje poziom glukozy, dzięki czemu ułatwia odchudzanie

Insulinooporność bardzo często towarzyszy chorobie Hashimoto. Skutecznie utrudnia też odchudzanie, na co skarży się większość kobiet. Przyczyny insulinooporności to zła dieta oraz… stres. 

Organizm produkuje hormon stresu (kortyzol) w każdej sytuacji, którą uzna za stresującą. Okazji ma naprawdę sporo. Najczęściej myślimy o nim w kontekście kłótni z partnerem, nadmiaru obowiązków, zmian w pracy itp. 

Ale dla ciała dużo więcej czynników jest stresujących… Za długa przerwa między posiłkami. Za mało snu. Niedobór magnezu. Można tak wymieniać bardzo długo. Efekt jest jeden: stale wysoka produkcja kortyzolu (hormonu stresu). 

Co stres ma wspólnego z przybieraniem na wadze? 

Kortyzol zwiększa ilość glukozy we krwi. Wszystko po to, żeby “nakarmić” komórki ciała. W końcu potrzebujesz energii, żeby poradzić sobie z sytuacją stresową. Ciężko jest jednak schudnąć przy stale podniesionym jej poziomie (przecież chcemy spalać tłuszcz, a nie korzystać z zapasu cukru). 

Badania potwierdzają, że stosowanie ashwagandhy bardzo korzystnie wpływa na obniżenie poziomu cukru i insuliny [3]. To dlatego, że działa u podstaw: reguluje pracę nadnerczy i obniża poziom kortyzolu.

Mniej kortyzolu, to mniej cukru we krwi i mniej insuliny. Prawidłowa gospodarka cukrowa to z kolei prawidłowy metabolizm i łatwe odchudzanie.

Zawiera żelazo potrzebne do prawidłowej pracy tarczycy

Żelazo jest kluczowym pierwiastkiem zapewniającym prawidłową syntezę i przemianę hormonów tarczycy. Jego niedobór może powodować niedoczynność tarczycy. Ashwagandha jest naturalnie bardzo bogata w żelazo [4]. Jest ono łatwo przyswajalne i łagodne dla żołądka (w odróżnieniu od jego syntetycznych form).

Żelazo ma dwie twarze: jest szalenie potrzebne, ale działa też prozapalnie. Może przez to powodować zaostrzenie choroby autoimmunologicznej i niszczenie tarczycy. Na szczęście dzięki temu, że inne składniki Ashwagandhy działają przeciwzapalnie, to jest ona bezpieczna dla osób chorujących na Hashimoto. 

Odtruwa organizm z metali ciężkich i oczyszcza z nich tarczycę

Wszyscy mamy na co dzień styczność z metalami ciężkimi, w tym z ołowiem. Szczególnie narażone są te osoby, które mieszkają na terenach uprzemysłowionych (przy portach, fabrykach itp).

Niestety na terenach wiejskich nie jest lepiej – mniej tam ołowiu, ale królują inne metale ciężkie. Wynika to przede wszystkim ze stosowanych w rolnictwie nawozów oraz palenia śmieciami w sezonie jesienno-zimowym. 

Metale te nie są metabolizowane przez organizm i odkładają się w tkankach, siejąc spustoszenie.

Blokują również tarczycę, mocno utrudniając jej pracę.

W badaniach in vivo wykazano, że podawanie ekstraktu z ashwagandhy oczyściło organizm myszy ze złogów ołowiu, przywracając zdrowe funkcjonowanie tkanek nerek i wątroby [5].

Sprawdza się to również w mojej praktyce gabinetowej. Gdy podejrzewam u kogoś zatrucie metalami ciężkimi, wysyłamy próbkę włosów do analizy pierwiastkowej. Jeśli obawy się potwierdzą, to rozpoczynamy kurację ashwagandhą. Następnie ponownie wysyłamy włosy do badania, aby ocenić postępy.

Stosunkowo szybko udaje się oczyścić organizm i pacjenci są zaskoczeni tym, jak bardzo zmienia to ich jakość życia na lepsze.

Wpływa na poprawę nastroju

Przy niedoczynności tarczycy bardzo łatwo o spadki nastroju. Nie musisz jednak biernie się im poddawać.

W badaniach wykazano, że odpowiednio wysokie dawki suplementu z ashwagandhy wspierają walkę z depresją (nawet w sytuacji współwystępowania kilku schorzeń) [6].

Działanie opiera się przede wszystkim na wspieraniu prawidłowej produkcji ważnego neuroprzekaźnika (GABA). To suplement obowiązkowy dla każdej kobiety, która mierzy się z zaburzeniami nastroju niezależnie od pory roku. 

Działa przeciwzapalnie

Właściwości przeciwzapalne są ważne dla każdego, ale szczególnie skorzystają z niego Hashimotki. W trakcie choroby tarczyca jest ciągle objęta stanem zapalnym, który powoduje jej niszczenie. 

Działanie przeciwzapalne Ashwagandhy zostało udowodnione zarówno w badaniach in vitro [7], jak i in vivo [8]. Jest przy tym pozbawiona chemii i skutków ubocznych. 

Inne zastosowania doceniane przez lekarzy i pacjentów

Skupiłam się na wpływie ashwagandhy na pracę tarczycy, jednak ma ona dużo więcej zastosowań. Stosuje się ją wspomagająco przy bezsenności, astmie, problemach z płodnością, artretyzmie, zaburzeniach ADHD oraz ADD.

To naprawdę wszechstronna roślina. 

Ashwagandha w chorobie Hashimoto i innych chorobach autoimmunologicznych.

Często pojawia się zarzut, że ashwagandha nie powinna być stosowana w chorobach autoimmunologicznych, na przykład takich jak:

  • autoimmunologiczne zapalenie tarczycy Hashimoto
  • reumatoidalne zapalenie stawów
  • toczeń rumieniowaty układowy

Ten mit opiera się na twierdzeniu, że stymuluje ona ramię Th1 odporności, odpowiedzialne za choroby autoimmunologiczne.

W dodatku uważa się, że jako “indyjski żeń-szeń” musi stymulować układ odpornościowy (tak jak inne żeń-szenie), przez co jeszcze bardziej zwiększa atak na własne tkanki.

Oba te stwierdzenia opierają się na błędnych założeniach.

Przede wszystkim “indyjski żeń-szeń” to nazwa czysto marketingowa, która wzięła się z wizualnego podobieństwa korzenia ashwagandhy do korzenia żeń-szenia chińskiego.

Te rośliny należą do innego rzędu i innej rodziny. Wykazują więc zupełnie inne właściwości.

Żeń-szeń jest stymulatorem układu odpornościowego, a ashwagandha regulatorem. To bardzo znacząca różnica.

Podział układu immunologicznego na ramiona Th1 i Th2 to sztuczny, naukowy podział wymyślony wiele lat temu.

Wystarczy rzut oka na poniższą tabelę, żeby zauważyć nieprawidłowość:

dominacja Th1 dominacja Th2
– choroby autoimmunologiczne (RZS, Hashimoto, stwardnienie rozsiane)
– trądzik różowaty
– choroba Alzheimera
– choroby zapalne jelit
– alergie (wziewne, kontaktowe, pokarmowe)
– astma
– zapalenie zatok

Z tego podziału wynika, że:

  • jeśli ktoś ma przewagę ramienia Th1 to cierpi na choroby autoimmunologiczne

albo

  • może mieć przewagę ramienia Th2 i dokuczają mu wtedy alergie

Tymczasem doskonale wiemy, że większość Hashimotek mierzy się z różnorodnymi alergiami.

Z tego względu immunolodzy odchodzą od stosowania tego podziału. Nasze organizmy są dużo bardziej złożone i nie działają zero-jedynkowo.

Zwraca się też uwagę na to, że choroby autoimmunologiczne mogą też powstawać wskutek przewagi ramienia Th2 [9]

Jedno z badań [10] podkreśla, że efekt stymulacji ramienia Th1 po podaniu Ashwagandhy może wynikać z formy podanego ekstraktu. Wiele badań w tym temacie wykonano bazując na wodnych roztworach z liści ashwagandhy, które nie zawierają wszystkich składników aktywnych.

W mojej praktyce jeszcze nigdy nie zdarzyło się, żeby pacjentom przyjmującym ashwagandhę wzrosły przeciwciała anty-TPO (co świadczyłoby o zaostrzeniu choroby autoimmunologicznej). Może to wynikać z dwóch powodów.

Po pierwsze zawsze stosuję ekstrakt wodno-alkoholowy z korzenia.

W dodatku nigdy nie stosuję monoterapii opartej jednie na ashwagandzie, ponieważ terapia choroby hashimoto polega na wprowadzeniu całych protokołów, obejmujących zmianę diety i włączenie suplementacji.

Należy pamiętać, że adaptogeny normalizują procesy zachodzące w organizmie – to znaczy, że mogą zwiększać (lub zmniejszać) aktywność któregoś z ramion odporności, aby doprowadzić do ich równowagi.

Jaki suplement wybrać, żeby na pewno działał?

Wraz ze wzrostem popularności ashwagandhy na rynku pojawia się coraz więcej preparatów, które ją zawierają. Proszki, kapsułki, napary, są już nawet takie żelki…

W internecie można znaleźć wiele sprzecznych informacji na temat tego, która postać jest najlepsza. Ja stosuję jedynie ekstrakty alkoholowe formie płynnej i takie też polecam moim pacjentkom. Dlaczego?

  • adaptogeny są najlepiej przyswajalne w formie płynnej
  • nie zawierają konserwantów ani sztucznych dodatków
  • są produkowane z całych części roślin, a nie z proszku o nie do końca znanym składzie
  • popularna na rynku forma proszku lub kapsułki nie jest żadną formą konserwacji (substancje aktywne stale się utleniają)
  • aby uzyskać proszek lub tabletkę stosuje się takie rozpuszczalniki jak metanol lub aceton – są to substancje niebezpieczne dla zdrowia i nie wyobrażam sobie przyjmować niczego, co zostało poddane takiej obróbce

Najczęściej zadawane pytania

Jak suplementować ashwagandhę?

Standardowo przyjmuje się w ciągu dnia 3 porcje po 15 kropli.  Dla niektórych kobiet taka ilość okazuje się zbyt duża, wtedy można zmniejszyć dzienną porcję tak, żeby dostosować ją do swoich potrzeb.

Pierwszą porcję powinno się przyjmować na czczo.

Przyjmuję hormony tarczycowe. Jak to połączyć z braniem ashwagandhy?

Można przyjmować hormon jednocześnie z ashwagandhą, nie ma potrzeby robienia przerwy między nimi.

Czy mogę stosować w ciąży i karmiąc piersią?

Nie. Adaptogeny to silnie działające rośliny. W dodatku ekstrakty wodno-alkoholowe zawierają w składzie alkohol, którego nie należy spożywać w ciąży nawet w niewielkich ilościach.

Jeśli chodzi o karmienie piersią, to w niektórych częściach świata praktykuje się przyjmowanie ashwagandhy. Ja tego nie zalecam, przede wszystkim ze względu na jej właściwości oczyszczające z metali ciężkich, które mogą przenikać do mleka. 

Czy jest sens stosować ashwagandhę, jeśli nie mam tarczycy (została wycięta)?

Zdecydowanie tak. Nie można oczywiście liczyć na pobudzenie pracy tarczycy, skoro jej nie ma. 

Ale osoby z wyciętą tarczycą zmuszone są przyjmować syntetyczny hormon tarczycowy – nieaktywną formę Ft4.

Ashwagandha pomoże je przekształcić w formę aktywną. Jeśli weźmiemy pod uwagę również inne właściwości ashwagandhy to jest ona jak najbardziej wskazana po zabiegu usunięcia gruczołu.

Czy ashwagandha może zastąpić leki na tarczycę?

To zależy. Bardzo często gdy pacjentka stosuje się do diety i innych zaleceń protokołu tarczycowego, to udaje się zrezygnować z przyjmowania leku.

Taką decyzję zawsze podejmuje lekarz. Należy też sprawdzić wielkość tarczycy na badaniu USG, ponieważ jak często powtarzam – z pustego nawet Salomon nie naleje. 

Polecam zrobienie panelu tarczycowego tuż przed rozpoczęciem suplementacji oraz po około 6 tygodniach od rozpoczęcia przyjmowania. Często okazuje się, że tarczyca na tyle “wzięła się do pracy”, że zachodzi potrzeba obniżenia dawki leku. 

Nie zmniejszaj dawki na własną rękę – to musi być skonsultowane z lekarzem lub dietetykiem prowadzącym. 

Przyjęłam pierwszą dawkę ashwagandhy i źle się czuję. Czy to normalne?

Niektóre osoby po pierwszych dawkach doświadczają tak zwanej reakcji Herxa. Może pojawić się silny ból głowy, nadmierna senność, nudności, pocenie się itp.

To objaw oczyszczania się organizmu z toksyn. Ashwagandha uwalnia je z tkanek i zanim zostaną usunięte (np. z moczem) to przez pewien czas krążą w krwiobiegu, wywołując nieprzyjemne dolegliwości.

W takiej sytuacji należy bardzo mocno zmniejszyć dawkę (np. raz dziennie 5 kropli). W ten sposób substancje aktywne dalej będą miały szansę działać, ale organizm będzie się detoksykował powoli i objawy oczyszczania nie będą uciążliwe.

Należy pić dużo wody, żeby ułatwić nerkom pracę. Jeśli masz taką możliwość, wybierz się też na sunę. 

Choruję na insulinooporność. Czy mogę łączyć ashwagandhę z metforminą (np. Glucophage)?

Nie ma badań, które opisywałyby połączenie tych dwóch substancji. Z praktyki wynika, że nie kolidują one ze sobą. Pamiętaj o zachowaniu przynajmniej 4 godzin odstępu między ashwagandhą a metforminą. 

Przyjmuję inne leki (np. na nadciśnienie, antydepresanty). Czy mogę je łączyć z ashwagandhą? 

Nie, a na pewno nie na własną rękę. Każdy ekstrakt ziołowy może wpłynąć na metabolizm leku lub wchodzić z nim w interakcję.

Gdy uważnie przeczytasz ulotki niektórych leków, to możesz zauważyć, że czasami nie powinno się w trakcie kuracji spożywać np. soku z grejpfruta. Tym bardziej powinno się zachować ostrożność przy tak mocnych roślinach jak adaptogeny. 

Możesz skonsultować tą kwestię z lekarzem prowadzącym, jednak często nie posiadają oni wystarczającej wiedzy o działaniu adaptogenów.

W takiej sytuacji warto udać się do zaufanego i doświadczonego naturoterapeuty, który przy okazji pomoże dotrzeć do przyczyny problemów zdrowotnych i na nie zadziałać.

Czy przyjmowanie ashwagandhy może mieć jakieś efekty uboczne?

Jednym z warunków, jakie muszą spełnić rośliny aby zostały uznane za zioła adaptogenne, jest brak skutków ubocznych ich zażycia. Jak łatwo się domyślić, niewiele roślin spełnia to kryterium.

Dlatego adaptogeny są tak rzadkie i cenne. Możesz więc mieć pewność co do bezpieczeństwa stosowania ashwagandhy.

Rozwiń przypisy

[1]  Panda, S, and A Kar. “Changes in thyroid hormone concentrations after administration of ashwagandha root extract to adult male mice.” The Journal of pharmacy and pharmacology [online. [nr] 50/9, 1998, s. 1065-1068.

[dostęp: 06.07.2021]. Dostępny w Internecie: doi:10.1111/j.2042-7158.1998.tb06923.x

[2] Sharma, Ashok Kumar et al. “Efficacy and Safety of Ashwagandha Root Extract in Subclinical Hypothyroid Patients: A Double-Blind, Randomized Placebo-Controlled Trial.” Journal of alternative and complementary [online]. [nr] 24/3, 2018, s.243-248. [dostęp 06.07.2021]. Dostępny w Internecie: doi:10.1089/acm.2017.0183

[3] Anwer, Tarique et al. “Effect of Withania somnifera on Insulin Sensitivity in Non-Insulin-Dependent Diabetes Mellitus Rats”. Basic & Clinical Pharmacology & Toxicology [online]. [nr] 102, 2008, s. 498-503. [dostęp:09.07.2021]. Dostępny w Internecie: 10.1111/j.1742-7843.2008.00223.x.

[4] Malik, Arvind & Mehta, Vikas & Dahiya, Vishal. “Effect of Ashwagandha (Withania Somnifera) Root Powder Supplementation on the VO2 MAX. and Hemoglobin in Hockey Players. Inational Journal of Behavioral Social and Movement Sciences [online]. [nr] 02, 2013, s. 91-97. [dostęp online” 07.07.2021]. Dostępny w Internecie: https://www.researchgate.net/publication/313791445_EFFECT_OF_ASHWAGANDHA_WITHANIA_SOMNIFERA_ROOT_POWDER_SUPPLEMENTATION_ON_THE_VO_2_MAX_AND_HEMOGLOBIN_IN_HOCKEY_PLAYERS

[5]  Chaurasia, S S et al. “Withania somnifera root extract in the regulation of lead-induced oxidative damage in male mouse.” Pharmacological research [online]. [nr]41/6, 2000, s. 663-666. [dostęp: 09.07.2021]. Dostępny w Internecie: doi:10.1006/phrs.1999.0634

[6]  Dey, A., Chatterjee, S., & Kumar, V. “Low dose effects of a Withania somnifera extract on altered marble burying behaviour in stressed mice”. Journal of Intercultural Ethnopharmacology [online]. [nr] 5/3, 2016, s.274-277.

[dostęp 07.07.2021]. Dostępny w Internecie: doi:10.5455/jice.20160414104917

[7] Sangita Chandra et al. “Evaluation of Anti-inflammatory Effect of Ashwagandha: A Preliminary Study in vitro”. Pharmacognosy Journal [online]. [nr] 4/29, 2012, s. 47-49. [dostęp: 06.07.2021]. Dostępny w Internecie:

[8] Anbalagan K, Sadique J. “Influence of an Indian medicine (Ashwagandha) on acute phase reactants in inflammation”. Indian J Exp Biol. [nr] 19, 1981, s. 245-249.

[9] O. Morawiec, Immunologiczne podejście do chorób z autoagresji, Dietomedica, 7 grudnia 2018

[10] Chattopadhyay, Subhasis and Cone, Robert E., “Role of Ashwangandha (Withania Somnifera) in Immune Modulation: Proposed Influence in Immune-Regulation” (2007). SoM Articles. 20.

Treść artykułu stanowi prywatne opracowanie i podglądy autorki. Mother’s Protect nie odpowiada za treści przedstawione w powyższej publikacji. Informacje zawarte na blogu nie powinny być wykorzystywane lub traktowane jako porada medyczna.

1 komentarz

  • Maria

    Przyjmuję i bardzo mi pomogła. Niedoczynność objawiała się u mnie bardzo silnymi miesiączkami i okropnymi bólami.
    Po 2 miesiącach regularnego brania wyciągu z zioła zaczęłam normalnie miesiączkować i przestało tak boleć. Dla mnie wow! Bo to była mordęga. Poprawiła mi się cera. Zrobiłam się mniej nerwowa.

Napisz komentarz

Komentarz musi zostać zatwierdzony, zanim zostanie opublikowany.

Pozostałe posty

Ile ashwagandhy można zażywać dziennie?

    Przedawkować można wszystko - nawet czekoladę i… wodę!😱 Ashwagandha to roślina o szerokim spektrum działania. Mimo że jest zaliczana do ziół adapto...
    CZYTAJ WIĘCEJ »

    Ashwagandha przed czy po jedzeniu? Czy można spożywać na czczo?

      Ashwagandha to jedna z najpopularniejszych roślin adaptogennych. Coraz więcej osób decyduje się na rozpoczęcie suplementacji, słysząc o jej wyjątko...
      CZYTAJ WIĘCEJ »

      Ashwagandha jak długo stosować?

        Ashwagandha należy do grupy adaptogenów, czyli substancji, których działanie najlepiej widać w dłuższej perspektywie. Wobec tego nasuwa się pytanie...
        CZYTAJ WIĘCEJ »

        Ashwagandha – czy zwalczy lęki?

        Czy strach jest zły? Nie zawsze! To naturalna reakcja organizmu na zagrożenie i jedna z cech pierwotnych, dzięki której nasi przodkowie mogli przeż...
        CZYTAJ WIĘCEJ »

        Twój koszyk

        Twój koszyk jest pusty!

        Dodaj swoje ulubione produkty do koszyka.

        Kup teraz

        Gwarancja “Natura bez ryzyka”

        Pełne zadowolonie lub zwrot pieniędzy.