Przed zakupem Ashwagandhy byłam ciągle zmęczona pomimo przespania całej nocy. Stresujące sytuacje, których mam dużo wykańczały mnie. Właśnie kończę pierwszą butelkę i już wiem, że zakupię kolejną. Po około tygodniu stosowania poczułam się mniej zmęczona, miałam dużo więcej energii. Stres już nie był tak paralizujący. Organizm dużo bardziej wypoczęty. Od samego rana duża dawka energii.

Przede wszystkim zależało mi na osiągnięciu spokoju, wyciszeniu emocji negatywnych i to zdecydowanie otrzymałam 🙂 Dodatkowo więcej energii na co dzień i spokojny sen.

Polecam wszystkim tym którzy mają problemy z zasypianiem, spadkiem energii, stresem i pernementynym zmęczeniem. Odkąd ja biorę czuje się w końcu tak jak chce! Czekam na “skutek uboczny” w postaci poprawy wyników tarczycy a na teraz mogę powiedzieć że chęć na „sprawy łóżkowe” się podniosła, mimo braku tego celu przy zakupie. Namówiłam też partnera na testowanie ashwagandy i okazało się strzałem w 10 w jego przypadku! Wkoncu panuje nad emocjami, bez leków, psychologów itp. jest taki jak kiedyś! Dzięki wielkie za ten produkt! <3

Ashwa trafiła w moje ręce w idealnym momencie życia, jakbym miała przeczucie, że zaraz wszystko pierdyknie. Często w pracy i w domu płakałam z przemęczenia, z natłoku myśli i byłam sfrustrowana z wyczerpania. Podnosiłam głos i bywałam po prostu wredna. Dodatkowo charakteryzowała mnie wysoka wrażliwość, każdą uwagę brałam sobie do serca i przeżywałam tygodniami.. Przed zaśnięciem był natłok myśli, a w nocy poty. Ashwagandzie jestem wdzięczna przede wszystkim za to, że pozwala mi się wyciszyć w pracy (nie zawsze! – na niektóre osoby i sytuacje nie działa – nic nie ma takiej mocy, ale muszę zaznaczyć, że kryzysy są mniej intensywne i krótsze) i dzięki niej większość mam w ****. Mam wrażenie jakby złe myśli nachodziły i momentalnie odchodziły, zanim zdążę się zorientować, że o czymś pomyślałam. To też nie jest tak, że chodzę na haju i nic mnie nie rusza, natomiast czuje, że w końcu myślę – później robię, i czuje. że kroki jakie podejmuje są rozsądne i wolne od potworów. Nawet nie wiem jak.. bez problemu zdałam sesję i największy hit – skończyłam pisać pracę magisterską, którą miałam olać. Już po tygodniu stosowania nadszedł ten dzień, że wzięłam, usiadłam i napisałam na raz 30 stron!! Nie miałam pojęcia, że mnie na to stać i osiągnę taki poziom skupienia/koncentracji. Uwielbiam te kropelki.. zdarza mi się wziąć podwójną dawkę rano i czuje się wówczas .. genialnie!

Coś niebywałego! Nie myślałam, że zadziała i, że będę czuła się tak dobrze! Po 7 dniach od początku kuracji miałam już bardzo dużo energii oraz dobre samopoczucie. Dodatkowo nie czuje się praktycznie w ogóle zmęczona. Noce przespane całkowicie, co nigdy wcześniej mi się nie zdarzało. Równocześnie z przypływem mocy odczuwalnie spadł poziom stresu. Coś niesamowitego.

Jestem pracującą mamą dwójki małych dzieci…. to była moja ostatnia deska ratunku i działa. Mam więcej spokoju w sobie dla Maluchów, w pracy znów ogarniam tematy – łatwiej mi się skupić, nie wściekam się już na Męża i jeszcze mam siłę na trening wieczorem. To mi wystarczy!!

Bardzo szybko odczułam działanie Aury. Wstawanie rano przestało być dla mnie problemem (zawsze wstawałam wcześnie bo lubię mieć długi dzień ale zawsze miałam problem z wybudzeniem). Moje wymagające treningi kilka razy w tygodniu zaczęły przynosić lepsze wyniki. Mam w ciągu dnia więcej energii i nie mam ochoty robić drzemek. Jestem bardzo zadowolona 🙂

Niedługo minie miesiąc od kiedy zażywam Ashwagandhę. Po około tygodniu zaczęłam czuć różnicę. Mam więcej energii, wcześniej wieczorem często zasypiałam przy oglądaniu filmów, teraz mi się to nie zdarza. Podczas wycieczek w góry czuję, że mam więcej energii, jestem również spokojniejsza. Główną różnice zauważyłam, że nie mam już takich zjazdów gdzie nagle czuję spadek energii. Zamawiam kolejną buteleczkę ! Polecam

Pierwsze doświadczenia z aschwagandą są bardzo pozytywne. Mam więcej energii, zdecydowanie poprawia jakość snu. Sen daje odpoczynek. Poranek jest rześki. Trzeba przyzwyczaić się do przyjmowania pod język, gdyż pierwsze dawki powodują pieczenie śluzówki. Polecam każdemu. Dla mnie super.

Jestem po 3 tygodniach stosowana Ashwagandy, pierwsze efekty poczułam po 9 dniach. Sporo więcej energii i sil życiowych. Polecam 🙂